Masaż tajski działa głęboko na układ nerwowy. Powolny rytm ucisków, rozciągnięć i oddechu wprowadza ciało w stan, w którym aktywuje się układ przywspółczulny — odpowiedzialny za regenerację, trawienie i spokój. To właśnie ten stan pozwala organizmowi przełączyć się z trybu „walcz lub uciekaj” na „odpocznij i odbuduj”. Podczas masażu aktywowany jest nerw błędny — główna ścieżka komunikacji między mózgiem a narządami wewnętrznymi. Jego stymulacja obniża tętno, reguluje oddech i zmniejsza poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. W efekcie ciało przestaje być w stanie czuwania, a układ nerwowy zaczyna się regenerować. W tym stanie napięcia mięśniowe i emocjonalne zaczynają się rozpuszczać, a ciało odzyskuje naturalną równowagę. To właśnie dlatego po sesji możesz poczuć nie tylko rozluźnienie, ale też klarowność, lekkość i głęboki spokój.
Masaż tajski nie tylko odpręża — on UCZY ciało, jak wracać do stanu równowagi.